poniedziałek, 2 listopada 2009

dawno mnie tu nie było.

Nie wiem czy nie miałam chęci czy czasu. Chyba i jednego i drugiego. W końcu wszystko się we mnie skumulowało i muszę to z siebie wyrzucić. Tak blog to najbardziej odpowiednie miejsce do wyżalenia się, bo przynajmniej nie usłyszę "za dużo marudzisz" bla bla bla, bo wiem że nikt tego nie czyta [oj sorry Olu : D]. Powtarzam się wiem, ale mam totalny mętlik w głowie. Osoba na którą mogłam liczyć podsumowała mnie, nie odzywa się do mnie, ma mnie za totalną egoistkę. Może ma rację, może liczy się dla mnie tylko LO, ale trudno. Faktycznie to jest teraz dla mnie najważniejsze, chociaż nie wiem gdzie pójdę. 2 w Gdynii, 3, 5 czy 8 ;f? Na tym głównie skupiają się ostatnimi czasy moje przemyślenia. Szukam plusów i minusów każdej szkoły. I tak pewnie wyjdzie, że testy napiszę słabo i skończę u Jezuitów. Kolejna sprawa to strefa tzw. uczuciowa. Tu to w ogóle jest jakieś góóówno : <. Dziś pan Czeremere mi wywróżył, że będę miała męża z którym najpierw przez długi okres czasu będę się przyjaźnić, możliwe że ta przyjaźń już trwa. Bardzo pięknie -,=. Tylko teraz. O KTÓREGO CHODZIŁO?! Nie mógł Pan sprecyzować? Do tego mam duszę artystyczną i w tym kierunku będę się spełniać zawodowo <3. Wywróżona 4 dzieci mnie przeraża, ale może tych 3 dziewczynek nie będzie? I tak wiem. Mam ubierać się cieplej, nie jestem z typu ludzi skaczących z kwiatka na kwiatek i wiele zawdzięczam moim rodzicom. Taa chyba wygląd -,=. A i SCHUDNĘ <3. Najbardziej optymistyczna część wróżby. Szkoda, że nie było tam nic o liceum czy testach. Żyję teraz w takim stresie, bo boję się, że temat rozprawki mi nie podejdzie. A Pani Be. będzie nam z tego oceny wystawiać : (. Nienawidzę pisać pod presją czasu. Zawsze coś spartolę, a potem wstydzę się oddać pani Be. Na szczęście nie tylko ja tak mam : D [pzdr Olu : D]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz