czwartek, 5 listopada 2009

pierdol studia - zostań ninja.


Moje nowe motto. Bardziej pierdol liceum, ale w sumie studia, a liceum. Prawie jak jeden pies. Nastrój taki bojowy po dzisiejszym teście. Siedzę i ryczę. Mówiłam, że nad rozlanym mlekiem płakać nie będę, ale nie potrafię nie. Do tego wszystkiego dostałam okresu tydzień za wcześnie -,=. Zawsze jak się z Syreną umawiam to dostaję okresu dzień przed, ale spoooko. Jestem głąbem i pójdę na ogrodnika. Wystarczy mi 13 punktów do rekrutacji. Co z tego, że obetnę sobie palce sekatorem -,=. W sumie jestem zbyt kaleczna na zawodówkę... No ale cóż. Stało się. To, że się pożegnam z 5 z biologii już mnie nie przeraża, bo 8 jest już skreślona na mojej liście więc do innej szkoły nie jest mi potrzebna. W sumie powinnam zrobić nową listę, bo o 5 to chyba mogę pomarzyć. Jak mi testy pójdą tak jak próbne to pozdro < 3. Dobra spadam bo brat mi marudzi, że jest głodny. Głupia, spasła świnia. Wysyła mnie po swojego kebaba ;f. A jeszcze muszę posprzątać. Nie mam zamiaru `osłuchiwać` się dziś z niemieckim. Tak jak już mówiłam. Pierdole, zostaję ninja < 3.

2 komentarze:

  1. a gdzie Ty jestes teraz w liceum?

    OdpowiedzUsuń
  2. ej no to konkretnie mamy takie samo podejscie, tez ostatnio postanowiłam olać szkołę i zostać ninja : < głupjo jest

    OdpowiedzUsuń