wtorek, 23 lutego 2010

same wątpliwości.

Do tego, żeby uprawiać dziennikarstwo, przede wszystkim trzeba być dobrym człowiekiem. Źli ludzie nie mogą być dobrymi dziennikarzami. Jedynie dobry usiłuje zrozumieć innych, ich intencje, ich wiarę, ich zainteresowania, ich trudności, ich tragedie.
Nie jestem dobrym człowiekiem. Jestem raczej nieczuła na zło. Jestem egoistką, dla której liczą się tylko własne uczucia. Może nie zupełnie, ale zazwyczaj tak jest. Czy w takim razie jest sens pchania się do humana, a później walki o miejsce na dziennikarstwie? W niczym innym się nie widzę. Wizja dziennikarstwa jest ze mną już trzeci rok. To była taka jedna z nielicznych, niezmiennych części mojego życia. Ale teraz już sama nie wiem.. Czy jestem wystarczająco dobra? Czy w ogóle jest jakiś sens tej pogoni za marzeniami? Ostatnio odstawiłam to wszystko na bok. Szkołę, wyścig szczurów, jakiekolwiek ambicje. Żyłam chwilą. Nie żałuję, ale wiem że muszę to zmienić. Że trzeba znowu się starać, uczyć. Nie wiem czy mam tyle sił aby dalej pędzić do tego spełnienia. Bo czy to nie jest bez sensu? Skończę gimnazjum, skończę liceum, powiedzmy że dostanę się na dziennikarstwo i co dalej? Gazeta, telewizja? A co jak okażę się beztalenciem? W sumie to ja nim jestem. Nie wyróżniam się w niczym. Jestem szarym przeciętniakiem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz