sobota, 17 września 2011

bla bla bla

Nie wiem co się dzieje. Czuję się jakbym była rozdarta na pół. Z jednej strony mam ochotę zwinąć się w embrionka i popłakać przy The Kooks, Coldplayu czy Oasis, a z drugiej chciałabym gdzieś wyjść, pośmiać się, spotkać z ludźmi. Nie wiem co ze sobą zrobić. Ostatnio mam za dużo decyzji do podjęcia. Zwykle niewielkich, nieznaczących, ale jednak to za dużo. Czuję się jak małe dziecko. Chcę żeby ktoś za mnie podejmował decyzje, nie chcę być prawie dorosła, nie chcę chodzić do szkoły, nie chcę myśleć, o tym, że za rok matura. To wszystko już mnie przerasta. Jestem jakaś znerwicowana. Czuję jakby wszystko we mnie było napięte. Nie wiem co się ze mną dzieje. Nic mnie nie uspokaja. Nic nie jest w stanie rozluźnić tego napięcia... Najlepsze jest to, że w sumie nic mnie nie martwi, nic mnie nie gryzie, nie mam zbytnio żadnych problemów. Nie wiem skąd się to wszystko wzięło... Nie wiem co z tym zrobić... Jedyna rzecz, którą wiem, to to że mam tego dość...

1 komentarz:

  1. przewrotne jest nasze życie podobnie, jak humory, trzeba je znieść :)

    OdpowiedzUsuń